Forum Klub Jeździecki Klub Jeździecki "Deresz" w Nowym Dworze
Dereszowskie sprawy...
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Nostalgie dereszowiczów, dot. jazdy k. i starej przyjaźni.

 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Klub Jeździecki "Deresz" w Nowym Dworze Strona Główna » Nasza historia.. Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Nostalgie dereszowiczów, dot. jazdy k. i starej przyjaźni.
Autor Wiadomość
JACKSON
Nowy



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post Nostalgie dereszowiczów, dot. jazdy k. i starej przyjaźni.
Witam wszystkich!
Jestem tutaj nowy, podkreślam, NOWY na forum, ale już teraz chciałbym zaproponować Wam coś, co pozwoli przynajmniej w pewnym stopniu zlikwidować cierpienie, które chociażby narodziło się po tym, jak z różnych przyczyn byliśmy zmuszeni przerwać nasze hobby, uczęszczanie do Klubu Deresz. Otóż proszę Was, abyście przedstawiali tutaj swoje nostalgie odnośnie koni, samej jazdy, obozów, bo przecież na pewno tęsknicie, kiedy opuszczacie na długo ten klub, albo kiedy nie macie żadnej styczności z jeździectwem od strony praktycznej z różnych przyczyn, czasami bolesnych. Trzeba sobie jakoś pomóc. Możecie pisać też o starych przyjaźniach, znajomościach, które narodziły się w Dereszu, i które miło wspominacie.
Zapewne znajdzie się grono dereszowiczów, które odczuwa wielką tęsknotę, której niekiedy nie jesteśmy w stanie porzucić. W takich chwilach przecież czujemy cierpienie, ból, kiedy musimy rozstać się z naszymi końmi czy przyjaciółmi, odczuwamy pustkę, której nie można niekiedy wypełnić. Ale może, kiedy wypowiemy się na powyższy temat, kiedy napiszemy, to co sprawia ten ból, i to, co powinniśmy zmienić, co chcemy, aby uległo pozytywnej zmianie pod kątem dalszej jazdy konnej w Dereszu i tym podobne. Bo chodzi o to, ażeby zminimalizować tę tęsknotą, prawda? Mam nadzieję, że ten pomysł przyjmie się. To chyba nie jest zły pomysł.

Jestem tutaj nowy, natomiast z drugiej jednak strony jednakże jestem starym tubylcem jakże doskonałego Klubu Deresz. Mam już na koncie cztery zaliczone turnusy, może to niewiele, ale z pewnych przykrych okoliczności byłem zmuszony przerwać jeździectwo. Mam wielką nadzieję, iż zostanę zaakceptowany przez tutejsze grono forumowiczów. No, pożyjemy, zobaczymy, jak potoczą się moje losy na tym forum.
Z wielkim utęsknieniem piszę, bowiem w Nowym Dworze zostawiłem wspaniałe wspomnienia po przeżyciu obozów, wielu godzin na siodle. To wszystko było dla mnie takie cenne, warte doświadczenia. Owszem, to cała prawda, jak pisze Winston Churchill, premier Wielkiej Brytani, mąż stanu, pisarz: "Żadna godzina życia nie została zmarnowana, gdy się ją spędziło w siodle". Marzy mi się znów, jak za dawnych starych lat, pobierani lekcji w Dereszu, a nawet obozy. Ale to niestety muszę przełożyć do przyszłego roku ze względu na sytuację, w której się znalazłem. Muszę podjąć się konkretnych kroków, dzięki których znów będę mógł dosiąść na moich dawnych wierzchowcach i nie ma innej opcji. A tymi końmi byli: Bolero, jako pierwszy, następnie, Pandora, o ile pamiętam, Paź, Horda, Habanera, której bodajże już nie ma. Spotkał mnie też zaszczyt wylądowania Very Happy na grzbiecie Pikadora, o mój Boże, co za machina! Wystarczył tylko jeden krótki pobyt na nim, abym później, wiedząc, co to za machina, mógł już na nim w ogóle nie wsiadać. Co nie znaczy, że go nie uwielbiam. Z resztą wszystkie konie kocham, są tylko konie, które w moim sercu znalazły szczególne miejsce.

Wczoraj byłem w klubie i przyznam, że co nieco uległo tam zmianie. I dobrze. Niech ten klub dalej rozwija się. Bardzo mnie ucieszył fakt, iż zostałem zapamiętany w oczach pana Prezesa i pani Krysi, mimo iż choroba mnie zmieniła i ta zmiana jest od razu widoczna od strony zewnętrznej. Raczej terapia mnie zmieniła, która potrafi być diaboliczna. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Trzeba mieć na to wszystko pozytywne spojrzenie, nawet w obliczu choroby. Nie pozwolę dopuścić do tego, aby ta choroba zapanowała nade mną. To raczej ja zapanuję nad nią. Onkolog Dr Simonton niegdyś dyrektor Regionalnego Centrum Onkologii w Fordonie twierdzi, że zabawa i radość jest wrogiem choroby. I rzeczywiście tak jest! Może na jazdę konną nie będę mógł sobie pozwolić, ale chyba nie stoi nic na przeszkodzie, aby przyjeżdżać do Deresza. Sam kontakt z końmi tyle mi daje satysfakcji, nawet sama koncentracja nad czyszczeniem wierzchowca sprawiała, że zapominałem o wszelkich przykrościach. No, sądzę, że jestem na tyle zdrowy, że mogę sobie na to pozwolić, a dlaczego nie. Bo przecież chodzi o to, aby zapanować nad chorobą, dlatego dobra zabawa może pomóc w procesie leczenia. Na pewno kontakt z końmi przyniesie mi wiele korzyści. Już teraz intensywnie myślę o powrocie do koni. Ja to wszystko piszę ze smutkiem, z utęsknieniem, ponieważ najlepsze momenty spędziłem w tym klubie. Mógłbym zrobić wszystko, aby pojechać raz jeszcze na taki obóz, spotkać się ze starymi znajomymi, których poznałem na turnusach. To wszystko jest do zrobienia, do nadrobienia też.

Nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta z obozów. Jestem Michał P., w Dereszu zacząłem od lipca 1999 roku i tak co roku jeździłem na obozy, bywałem zawsze na II turnusach. Latem na obozie w 2001 albo w 2002 ( dokładnie nie pamiętam) roku lubiłem wsłuchiwać się w ciężki metal. Mam tu na myśli black/death metal i to było naprawdę dla wszystkich oczywiste, bo było chyba ją wszędzie słychać. W chwili obecnej w kręgach moich zainteresowań są zupełnie inne gatunki. Nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta. Z wielką przyjemnością mógłbym spotkać się ze znajomymi, których poznałem wtedy na turnusach.
Na wszelki wypadek podaję moje namiary:
nr gg: 2582790
kom. 888947997

Ps. Jeżeli ktoś z Was mógłby pozdrowić pana Prezesa, panią Krysię, Fazjego też, to będę naprawdę wdzięczny. Nie wiem czy Fazji mnie jeszcze pamięta, powiedzcie Mu proszę, że pozdrowienia przesyła taki Michał, ten co często miał problemy z jazdą, no, w Jego oczach może rzeczywiście byłem fatalnym jeźdźcem, ale sądzę, że trochę przesadzał. No ale nic, już dawno Mu to wybaczyłem.
Oczywiście jeszcze do Deresza zawitam, to nie ulega wątpliwościom, ale nie wiem czy jeszcze w tym tygodniu zdążę.

Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!
Michał


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JACKSON dnia Pon 11:55, 17 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Śro 2:47, 12 Kwi 2006 Zobacz profil autora
HebrOOnek
Totalna Maruda



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BDGCity

Post
Powrotu do zdrowia !!!
*********************
Polka&Horda&Dormeza


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez HebrOOnek dnia Śro 13:57, 12 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Śro 11:57, 12 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Mival
Średni Maruda



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post
Witamy na forum! (tym bardziej miło, że mojego imiennika) Smile. Powieksza nam się boys corner Cool. Z pozdrowieniem pani Krysi i prezesa problemów nie bedzie. Z pozdrowieniami dla Faziego gorzej - uderz do Mani - zostaw PW czy coś.

Życzę wytrwałości w walce z chorobą, powrotu do zdrowia i na konie.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 12:27, 12 Kwi 2006 Zobacz profil autora
wdm
Polityk



Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bdg

Post
kiedys byl jakis taki watek czym dla nas jest deresz
twoja opowiesc jest niesamowita nie znam szczegolow ale poruszyllo mnie to co napisales
kto wie
moze wpadniesz kiedys akurat w piatek kiedy pogadanki po jezdzie powoduja ze czasem wyjezdzamy przed 22 ?
pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Sob 23:47, 15 Kwi 2006 Zobacz profil autora
JACKSON
Nowy



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post
Z wielką przyjemnością przyjadę do Was. Postaram się wpaść teraz przed piątkiem niestety, bo na 5 dni jadę w piątek do RCO w Fordonie, tak że po tym czasie, jak tylko dojdę do siebie, to bardzo chętnie przyjadę do Deresza w jakiś piątek i to na 99 % będzie 5 maja. No, trzeba będzie też wpaść w jakiś inny dzień tygodnia, ale wtedy mało prawdopodobne będzie, żebym zastał wielu ludzi. O ile mi wiadomo, to najchętniej Deresz słynie z piątkowych jazd. No wiadomo, weekent i w ogóle, dużo czasu wówczas mamy do dyspozycji.

Pozdrawiam, stęskniony Michał


Post został pochwalony 0 razy
Nie 17:00, 16 Kwi 2006 Zobacz profil autora
HebrOOnek
Totalna Maruda



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BDGCity

Post
No to serdecznie zapraszamy ;P Pozdrawiam Cię... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Nie 21:51, 16 Kwi 2006 Zobacz profil autora
wdm
Polityk



Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bdg

Post
czekamy :]


Post został pochwalony 0 razy
Wto 22:21, 18 Kwi 2006 Zobacz profil autora
HebrOOnek
Totalna Maruda



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BDGCity

Post
Ja tesh chciałabym tak bardzo jechac do DerQ ale z kim kiedy, tak tesknie za ludzmi i Qniami..... Ale na jazde i tak bym nie mogła ble !!!


Post został pochwalony 0 razy
Śro 12:48, 19 Kwi 2006 Zobacz profil autora
hercia
Stały bywalec



Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław

Post
hebron jak bys chciała to przecierz bys z nami mogła jeździć;P
ty zawsze marudzisz;P
powinnaś rodzicom powiedzieć że jedziesz ze mną i jużWink))
moi rodzice by juz coś załatwili;)
niedługo razem na spływ jedzemy;P
niezapomnij;))
hehe
powodzenia na egzaminie;*
pozderka*


Post został pochwalony 0 razy
Pią 20:14, 21 Kwi 2006 Zobacz profil autora
HebrOOnek
Totalna Maruda



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BDGCity

Post
Tego nie da się zapmnic ...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 21:39, 21 Kwi 2006 Zobacz profil autora
hercia
Stały bywalec



Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław

Post
no raczej=*
my sie znamy już z 4 lata no nie??


Post został pochwalony 0 razy
Sob 17:31, 22 Kwi 2006 Zobacz profil autora
HebrOOnek
Totalna Maruda



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BDGCity

Post
Nie, 3 od 4 lat znam się z kimś innym...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez HebrOOnek dnia Nie 21:18, 23 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Nie 10:26, 23 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Syla
Zapalony klubowicz ;)



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MH90210 ;)

Post
Witamy Wink Mozliwe, że kiedyś razem byliśmy na obozie, prawdopodobnie na 2 turnusie rok 2000 Wink Chociaż nie pamięatm, strasznie mała wtedy byłam.
Serdecznie zpraszamy, konie są najlepszym lekarstwem na wszelkie problemy.
ie poddawaj się i wracaj do zdrowia Wink
Pozdrawiam Sylwia


Post został pochwalony 0 razy
Nie 11:48, 23 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Klub Jeździecki "Deresz" w Nowym Dworze Strona Główna » Nasza historia.. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin