Piątki nasze wspaniale :]

Jazda w piątek trzynastego zaliczona Smile

. Nikt nie umarł, nikt się nie połamał nie było też żadnej gleby. Gratis mielismy całkiem miły spacer do Koronowa Smile

Post został pochwalony 0 razy

o przemiły spacerek w rzeczy samej Razz

oraz 100 pytań do mivala który zna na nie wszystkie odpowiedzi, a w dodatku umie przełożyc tak zeby nastka zrozumiala :]
brawo !
:*

Post został pochwalony 0 razy

Bo nie było pytań o historię muzyki Razz

.
Niestety nie rozróżniam Bacha od Chopina i nie mam pojęcia, który z nich umarł na syfa Wink

Post został pochwalony 0 razy

A dziś byłem na sobotniej jeździe - takiej gleby to dawno nie było. Dorato po skoku stacjonaty potknął się przodem i orał pyskiem ziemię przez całkiem sopory kawałek. Na szczęście po utracie balastu w postaci mnie jakoś udało mu się odzyskać równowagę i nie przewalił się na mnie bo była by krwawa miazga.

Pozdrowienia dla sobotnich Smile

Post został pochwalony 0 razy

o jacie ! ( zeby nie uzywac niecenzuralnych slow )
mival !
ja sie naparwde o ciebei boje !
moze zacznij ty uprawiac nie wiem chodzenie albo biegi dlugodystansowe bo zaczynam sie martwic ze kiedys bede swiadkiem twojej smierci ;p
:*

Post został pochwalony 0 razy

e tam. chodzenie i tak uprawiam a biegi długodystansowe mnie nie bawią. Zresztą co będę wnukom opowiadał? "jak ja byłem w waszym wieku i szedłem... " to nie brzmi zbyt dobrze Razz

BTW. uprasza się wszystkich piątkowiczów o rzucanie jakiś zaklęć itp. bo w piatek szykuje nam się załamanie pogody

Post został pochwalony 0 razy

a nastka rzywiozla ciasto !
ha !
jestem najlepsza !
Razz

no i to mini parkuro cos tam aczkolwiek dosc wysokie i powykrecane tez bylo fajne;)
i mival sie nie zabil (:O)
:*

Post został pochwalony 0 razy

całkiem dobre ciasto sądząc po powodzeniu jakie miało Smile

No pewnie, że się nie zabił chociaż Czarny Diabeł ma problemy ze sterowaniem przy nadmiernej prędkości do jakiej łatwo mu się rozbujać.
Dzisiaj tj. w sobotę jeździłem na kucyku Wink

. Notabene grzęjącym się. Przekonałem się też, że wchodzenie do boksu Pikadora po wyczyszczeniu grzejącej się kobyłki to idiotyczny i kretyński pomysł. *yhhha-he-ha*

Post został pochwalony 0 razy

ha ! mamy moc l Wink

nawet przy nie zlanej ujezdzalni;]

Post został pochwalony 0 razy

a w piątek było zajebiście;] znowu piesza wędrówka do kwo;p no ale niestety w tym pks to był pogłos jak w budynku co nie? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

no jak to możliwe hawiś;p
dobrze ze sie nie pytali o spluczke do kibla ;p
:*

Post został pochwalony 0 razy

hahah havis... szkoda ze w pekaesach nie ka bibli i spluczek =D a w ogole to w pt bylo fajnie ha! tylko pozniej miala pobudke o 5 rano hahah =D ale nikt mnie ukradl po drodze z 62 do domu!! =D

Post został pochwalony 0 razy

Dziś jazda ciekawa pod względem składu - końskiego dla ścisłości.
Kurdi na Kilimandżaro, Olek na Dormezie (co raczej nie jest zaskoczeniem) i ja na Almie Smile

. Ogólnie miło choć bardzo potliwie - temperatury raczej na opalanie a nie na jazdę na koniu. Teraz kiedy klepię tę notkę termometr z napisem "out" pokazuje 23,1*C - o wiele przyjemniej jeździło by się nam teraz Smile

. Może kiedyś zorganizujemy "wieczorną" jazdę - gorączka piątkowej nocy czy coś takiego ;P

Post został pochwalony 0 razy

Mival.. a Ja na Wodzi? =D tez ciekawe Very Happy

jak pociagnela do koni Very Happy

i wiesz moze byc wieczorem, ale napraw pierw swiatlo! =P

Post został pochwalony 0 razy

a dzisiaj ?! o jacie !
najpierw przerazenie spowodowane wycieczką, która wyskoczyła zza krzaków. ale nie tym razem ! ha ! bahory sie nas bały (;p) i beda jezdzic sobie dopeiro jutro.
mimo poczatkowemu otępieniu, konie juz przy zmenie kierunku usłyszawszy znaczące skrzypnięcie drzwi zaczęły pokazywać na co je tak naprawde stać;p
kurdi zaliczał wyskoki z czterech oraz kopanie w biedna nastke trocinami, hawiś zaliczył tradycyjny aczkolwiek widowiskowy numer harfy, irmina glebe (ha;p) a ja obrót o 360 stopni zioma;p o dziwo przeszkody calkiem calkiem i prosze państwa ! tak! stało się to !
podejrzewaliśmy to od początku ! w rzeczy samej! nie inaczej !
mival pokonał metrowego doublebarra na almie w calkiem przyzwoitym stylu Wink

następnie piwencjo, ciasto i znowu piesza wedrowka do kwo. warto wspomniec ze towarzyszyl nam laluś vel łukasz vel jakiś prostak co się przystawia do mojej siostruni;p który całkiem czaił klimat i tańczył razem z nami do dziwnych piosenek na dziwnym polu lub dziwynych drogach ;p
generalnie - pozytywnie !
sledziu i irmina przypomnialy o czasach 25-lecia kiedy zaczynalam jezdzic w piatki.
troche ludzi sie juz przewinęło, jest troche starych jest troche nowych, ale kurcze, klimat tych jazd nie zmienił się ani troche Wink

:*:*:*:*:

Post został pochwalony 0 razy